poniedziałek, 18 czerwca 2012

DIY: Zacinające się wycieraczki

Problem dość powszechny w Delcie i pochodnych i w wbrew pozorom dość prosty do rozwiązania.

Przyczyną jest zwyczajny brud i smar a lekarstwem kilkanaście minut pracy z którą każdy kto umie trzymać w ręku śrubokręt sobie poradzi.

Dokładne objawy to wycieraczki, które na pierwszych dwóch biegach się zacinają.

Czego będziemy potrzebować?
- śrubokręt krzyżakowy
- śrubokręt płaski (mały)
- nasadka 10
- nasadka 13
- czysta szmatka/papierowy ręcznik

W pierwszej kolejności przy pomocy małego płaskiego śrubokręta .zdejmujemy plastikowe kapturki osłaniające śruby mocujące ramiona wycieraczek. Następnie przy pomocy nasadki 13 odkręcamy ramiona. Ramiona są zakładane "na wcisk".
UWAGA: zdejmujemy je podważając, ale nie kręcąc nimi!

Po demontażu wycieraczek przy pomocy śrubokręta krzyżakowego odkręcamy plastikową osłonę podszybia. Dobrze wiedzieć, że gumowa uszczelka znajdująca się w jej dolnej części również jest montowana "na wcisk" i ukrywa pod sobą trzy śrubk.

Kiedy już się z tym uporamy naszym oczom ukażą się:
- po stronie pasażera plastikowa osłona ukrywająca filtr kabinowy
- po stronie kierowcy mechanizm i silnik napędzający wycieraczki.

Mechanizm jest mocowany przy pomocy czterech śrub. Odkręcamy je nasadką 10.  Delikatnie wyjmujemy całość po drodze odpinając kabel zasilający.

Kiedy odwrócimy całość zauważymy silnik i białą "kostkę" mocowaną na zaczepy. Małym śrubokrętem delikatnie i ostrożnie je podważamy i zdejmujemy.
W tym momencie zapewne zauważycie okrągłą, metalową bieżnię po której poruszają się metalowe "wąsy".
Całość wyczyścić, wąsy delikatnie podgiąć i ponownie złożyć. Mechanizm podłączamy i sprawdzamy czy działa. Gdyby nie działał to zaglądamy do skrzynki z bezpiecznikami :)

Teraz pozostaje już tylko wszystko złożyć i zamontować i deszcz już nam nie straszny :)

Tekst powstał w oparciu o lekturę forum Lancia Klub Polska.

piątek, 1 czerwca 2012

Bicolori? Tricolori...

Nieśmiało rozpoczęły się prace nad przywróceniem karoserii dawnego blasku. Na pierwszy ogień poszły zderzaki a dokładnie tylny zderzak. Po nieplanowanym ataku ze strony Ceeda zderzak pękł. Uszkodzeniu uległa też pokrywa bagażnika i tylny pas.

Tylny zderzak obecnie jest już nastawiony i musi się spotkać z lakiernikiem. Tylna klapa zostanie wymieniona. Przedni zderzak został tymczasowo zastąpiony odpowiednikiem z HPE. Tymczasem trwają prace nad przywróceniem mu właściwego wyglądu.

Ciekawostka: zderzaki z pakietu Zender są sporo cięższe od normalnych zderzaków montowanych w HPE. Wynika to z faktu, że Zendery to jedynie nakładki na oryginalne zderzaki. Rezultat to "podwójny" zderzak ważący naprawdę sporo więcej. Tak więc jeżeli komuś zależy na możliwie niskiej masie to polecam trzymać się od pakietu Zender z daleka.
Innym być, być może dla niektórych interesującym, faktem jest to, że umieszczony na tylnej klapie spojler choć niewątpliwie dodaje uroku to dodaje również dość sporo do wagi.

Teraz pozostaje mieć nadzieję, że bez problemu uda się zdobyć właściwy lakier ;)